Gillette i adidas..
Komentarze: 2
Kolejny dzien.. nuda..
dzien nie byl zly.. zwykly nudny.. jak znam zycie ta notka sie nie zapisze.. hehe, czytam blog secretgarden i tak sobie mysle, jak ona jest szczesliwa.. kazda sekunda coraz bardziej i bardziej spragniona jego bliskosci.. :) ladnie, ladnie.. :)
w telewizji na HBO premiera jakiegos filmu..heh..nuda:) chyba rollerball, albo cos w tym stylu..ale roller slowo jest na pewno..
kolezanka poznala na necie fajnego kolesia.. :)kolezka chce sie spotkac, a ona sie boi.. :) heh czego? mieszka niedaleko, fajny, mily, ( przystojny, podobno, chociaz najwazniejsze to nie jest:) )no tak..
z glosnika leci Mesh- Maybe Tomorrow.. nie znam, ale podoba mi sie:) wiekszisc piosenek ktore teraz slucham nie znam.. ale wiekszosc mi sie podoba.. lubie..
aha.. moj tata mial wczoraj urodziny.. 47 latek.. ladnie:) heh jest na budawanej dzialce na swinobiciu, czy jakos tak.. wiec mialam czas kupic mu prezent.. nie wiem czy mu sie spodoba, ale nameczylam sie z wybraniem prezentu.. Gilltette- after shave( COOL WAVE ) no i jeszcze adidas- shower gel( ICE DIVE ).. no tak..ale poco to ja pisze? heh, niewazne. dziwne ze urodzil sie akurat w bardzo wazne swieta narodowe wegierskie.. 23.X... :) wszystkie sklepy zamkniete oprocz Auchanu.. no i dobrze, ze nie byl zamkniety.. powyglupialysmy sie chociaz z kolezankami.. hehe:)
no dobra.. na dzisiaj starczy pisania.. i tak nie zapisze.. narazie
Dodaj komentarz