Komentarze: 2
z glosnika leci Staind..
chce lizaka.. dzisiaj pod wieczor, z kolezankami poszlysmy polazic po okolicy.. a takze wskoczylysmy do sklepu.. kupilam im i sobie duzo lizakow:) poszlysmy pod blok Eszti (czytaj 'Esti' wegierskie imie.. ), usiadlysmy na schodach i lizalysmy:) oczywiscie lizaki.. mniam mniam.. jeszcze mam w kurtce.. no ale zostawmy juz te lizaki.. zapytalam Ildi ( takze wegierskie imie:) ) jak mogla calowac sie z Davidem, skoro tego nie chciala.. a ona:
- XXX mnie popchnela..
ja: - tak Ildi, wiem..
ona: - ale fajnie bylo.. :)
ahh, ty:) oj, Mar, co ty, przeciez zartuje tylko:D ale mam nadzieje ze rysunek dojdzie:>
leh, qrde, co za net nudny.. nie ma nic a nic.. a moja tata dzisiaj wraca z dzalki:) dostanie ten prezent, o ktorym pisalam wczoraj.. nie widzialam go juz od tygodnia.. nie jakbym tesknila.. przynajmniej nikt nei pyta jakie mam oceny:)
no dobra, ide ci Mar przeslac ten rysunek jeszcze raz:)
narazie