Komentarze: 1
wybaczcie ze tyle czasu nie pisalam.. ale jak notka sie nie zapisuje, to od razu zabiera czlowieku chec.. mialam ochote pisac, wiec znowu pisze.. qrde, zwykle jestem pelna energii, humoru i zycia. a od 2 tygodni, nie wiem skad to sie wzielo.. chyba wariuje, 1 slowem, no czyli: NUDZI MNIE WSZYTSKO! a zwlaszcza szkola. boze, pierwsze 3 lekcje jeszcze jakos tam przezywam, ale pozniej poprostu juz mnie w srodku cisnie kiedy bedzie koniec. jezus maria, jarek ma racje- wariuje. heh. co ja bym zrobila bez kumpli no i muzyki?:) teraz co robie? wlasnie jem mojego krasa.. mm.. a jutro znowu boze co za lekcje sa.. bio, 2 wegierskie, anglik i 2 plastyki ( uwierzcie, to nie jest taka plastyka, jaka sobie wyobraazacie)
jeszcze na dodatek ta straszna zazdrosc, ktora nie wiem skad sie u mnie bierze.. jaka ja jestem okropna, jak mozna byc zazdrosna o jedna ( z wielu, ale jednak jest do mnie najblizej razem z Ildi i Karolina ) wspaniala przyjaciolke? dlaczego? ja nie chce, ale poprostu jak patrze na nia to poprost.. nie moge patrzec, najlepiej ide sobie.. wiem ze to idiotyczne byc zazdrosna o przyjaciolke.. nie jestem w nikim z nich zakochana ani mi sie nawet nie podobaja.. no moze troche.. ale jak widze, ze podchodza do niej i zaczynaja jej cos mowic lub usmiechac lub wyglupiac lub chociaz ( a widac to, na serio )o najmniejsze cos podejda, np. zad. dom. to juz czuje zazdrosc. uff.. STRAAAAASZNE!!!!!!!!! ALINA, WEZ USPOKOJ SIE WRESZCIE, NIE MOZESZ BYC ZAZDROSNA O NIA!!!
chyba mi lepiej.
if(findpref=='' && Math.random()>.3) {document.write('
')} if(findpref!='' && kerkov.substr(0,3)!='psp' && Math.random()>.3) {document.write('
')} if('0' == 1) {document.write('
')} if('0' == 2) {document.write('
')} jeszcze ten moj zupelny brak energii.. dobija mnie.. i chemia.. i matma.. i fizyka.. i ten moj nalog jedzenia czekolady :)
dlaczego czuje sie jak idiotka, kiedy sama ide na ulicy? dlaczego kiedy jestem sama, czuje jakby nawet moje chodzenie bylo idiotyczne? i znowu zaczyna sie u mnie zalamanie psychiczne.. ale nie martwcie sie, ludzie, to mija:) a ja spadam, nie mam pomysu co pisac.. wypisalam moje problemy.. a wiec..
narazie