Komentarze: 0
qrde, jestem cholernie zmeczona.
najpierw , bylam z Andi i z jej pieskiem na spacerku. Jak tylko wrocilam, musialam isc z Ildi. B. na rynek, musialam cos kupic takiej dziewczynie z polskiej szkoly, a ona chciala sobie spodnie kupic. Qrde, udalo sie cos wybrac, ale cholernie zimno bylo, palce sobie odmrozilam. Wrocilam, gadalam z Eszti: chciala zebym z nia gdzies poszla. Ale ja, qrde jeszcze lekcje musialam odrobic, przynajmniej z matmy i geo. No coz, w CZASAMI trzeba sie pouczyc, zwlaszcze ze jutro piszemy z matmy.. no, napisalam lekcje, poszlam z nimi/nia, i do 20 siedzielismy ( tylko..) no, dobra niewazne. Jeszcze musze zapakowac prezent, a poniewaz jestem padnieta, boje sie jutra ( nie z powodu sprawdzianu:P)
muze konczyc, mama
narazie, jutro skoncze.